Ania i Tomek planują wesele na wsi u rodziny mężczyzny. Niespodziewany przyjazd ojca pana młodego jeszcze bardziej wszystko komplikuje.
- Aktorzy: Agnieszka Więdłocha, Maciej Stuhr, Bogusław Linda, Danuta Stenka, Maria Pakulnis i 15 więcej
- Reżyserzy: Sam Akina, Michał Chaciński
- Scenarzyści: Sam Akina, Jules Jones
- Premiera kinowa: 8 lutego 2019
- Premiera światowa: 4 lutego 2019
- Ostatnia aktywność: 29 grudnia 2023
- Dodany: 29 grudnia 2018
-
Film zwieńczający trylogię Planety Singli to produkt idealnie nieperfekcyjny. Twórcy na kawnie pewnego sukcesu komercyjnego i artystycznego - bo uważam, że jedynka jak i dwójka realizacyjne były wręcz światowe tak tu jest to bardzo łopatologiczne.Tworcy poszli po najmniejszej linii oporu tworząc film słaby scenariuszowo, narracyjnie i przede wszystkim aktorsko - niektóre sceny mają tempo żółwia i cały porządny warsztat ucieka. Sceny rodzajowe są żałosne, jedynie co sie tam broni to głowę rolę.
-
Gatunkowa wolta, z klasycznego romkoma do komedii obyczajowej, nadaje trzeciej odsłonie serii świeżości, której trudno było oczekiwać po ciekawej konepcyjnie, ale raczej miernej pod kątem realizacji dwójce. Nie wszystkie gagi są tu trafione i część zdecydowanie wykreśliłbym ze scenariusza, ale sporo tu kreatywności, a bohaterowie drugoplanowi mają wreszcie coś do zagrania. Warto dać mu szansę chociażby dla Stenki i Pakulnis.
-
Wątki dramatyczne oraz przekrój polskiego społeczeństwa na przykładzie swojskiego wesela wypadają zdumiewająco dobrze (szczególnie od sceny ślubu, a scena konfrontacji matki z synami i mężem jest rewelacyjna), ale sama komedia, o ironio, to jakiś nieśmieszny żart - dobre pomysły na gagi zniszczone kiepskim montażem, a zabawnych tekstów, nieopierających się na seksie jest jak na lekarstwo. Po co te dwie części, jedynka wystarczyła.
-
Ponownie mamy doczynienia z lokowaniem produktu (chociaż tutaj jest go zaskakująco mało). Statyści i aktorzy epizodyczni w ogóle nie pilnowani. Kilka ciekawych wątków, które traktuje się nieco minimalistycznie, są spłycone i nic z nich w ostateczności nie wynika. Aspektów, których mógłbym się doczepić jest sporo jednkże to nadal urocza komedia, pełna energicznego humoru (szczególnie wątek Karolaka) wybijająca sie na tle polskich #pseudokomediofilmów.
-
W ostatecznym rozrachunku "Planeta Singli 3" mocno przypomina trzecią odsłonę "Listów do M." - po przyjemnej części pierwszej oraz kiepskim, a przy tym rozczarowującym środkowym rozdziale cyklu, otrzymujemy domknięcie trylogii w formie sympatycznej rekompensaty w zamian za potknięcie poprzednika, które nie powoduje nieprzyjemnych wzdęć oraz większych uszczerbków na zdrowiu.