Genetycznie zmodyfikowana roślina daje opiekunom poczucie szczęścia. Alice wykrada jeden egzemplarz do domu jako prezent dla syna.
- Aktorzy: Emily Beecham, Ben Whishaw, Kerry Fox, Kit Connor, Phénix Brossard i 10 więcej
- Reżyser: Jessica Hausner
- Scenarzyści: Jessica Hausner, Géraldine Bajard
- Premiera kinowa: 23 października 2020
- Premiera światowa: 17 maja 2019
- Dodany: 16 maja 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Największa siła filmu tkwi w umiejętnym zwodzeniu odbiorcy i kreowaniu atmosfery niepokoju. W paru momentach, podobnie jak Alice, tracimy pewność co do tego, kto tak naprawdę się zmienił, kto oszalał - ona czy jej współpracownicy?
-
Dużo Lanthimosa, odrobinę Polańskiego. W efekcie film Jessiki Hausner jest odświeżającym gatunek pierwszorzędnym horrorem.
-
Rezultat jest mniej więcej taki, jak nastrój bohaterów. Z niczego się nie śmieją, niczego się nie boją, wszystko przyjmują ze stoickim spokojem, a to, co ważne, wylatuje drugim uchem. Bardzo to ładne. Tylko po co?
-
Zamiast wzbudzać zachwyt nad wieloaspektowością, "Kwiat szczęścia" mimowolnie wywołuje skojarzenia z takimi dziełami wątpliwej jakości, jak niezamierzenie zabawne "Zdarzenie" M. Nighta Shyamalana, na wpół amatorska "Ptakodemia" Jamesa Nguyena czy niezwykle pretensjonalny "High Life" Claire Denis.
-
Pandemiczne niepokoje ubrane w nasycone neony. Audiowizualne cacuszko, które nie do końca jednak nadąża fabularnie.
-
Być może ewentualne kolejne seanse dałoby lepszy obraz całokształtu tej historii, ale Kwiat szczęścia nie jest lekkim i przyjemnym filmem, motywującym do takiego rozwiązania. Ogląda się go z zaciekawieniem, a nietypowe inspiracje horrorem dają film pobudzający ciekawość.
-
Trzeba przyznać, że przez długi czas udaje się reżyserce trzymać widzów w niepewności i sprawnie budować napięcie. Niestety, by mógł wybrzmieć morał płynący z tej opowieści, autorka musiała poświęcić dramaturgię, co ostatecznie pogrzebało film, a wyrażoną myśl zamieniło w banał.
-
-
Recenzje użytkowników