Młody milicjant otrzymuje zadanie schwytania seryjnego zabójcy kobiet.
- Aktorzy: Mirosław Haniszewski, Arkadiusz Jakubik, Agata Kulesza, Magdalena Popławska, Karolina Staniec i 15 więcej
- Reżyser: Maciej Pieprzyca
- Scenarzysta: Maciej Pieprzyca
- Premiera kinowa: 4 listopada 2016
- Premiera światowa: 19 września 2016
- Dodany: 20 lipca 2016
-
Akcja "Jestem mordercą" rozwija się powoli. Nieudolność funkcjonariuszy irytuje i nuży. Z czasem angażujemy się w historię, a emocje zaczynają nas rozrywać od środka.
-
Kolejny świetny polski film, który karmi widza głodnego wartościowej, intelektualnej rozrywki na poziomie. To nieszablonowy, wielowątkowy, dojrzały film.
-
Przejmujący obraz niesprawiedliwego osądu, chwytający za serce, w szczególności w finale.
-
Błyskotliwie zrealizowane, niepozbawione ambicji kino, które za fasadą kryminalnej intrygi, skrywa głęboki przekaz o ułomnej naturze człowieka.
-
Rasowe kino gatunkowe z ambicjami.
-
Mocno inspirowany faktami dramat psychologiczny, raczej nie kryminał ani nie thriller, ale jak się okazuje, interesujący również dla kogoś, kto zasadniczo woli kryminały i thrillery.
-
Przenikające kości, ambiwalentne, podsycające wątpliwości i zrealizowane z godnym pochwały zapałem kino gatunku. A takiego w Polsce szukać ze świecą w ręku.
-
Materiał na dobry kryminalny został po części zmarnowany... jestem rozczarowany widocznie postawiłem zbyt wysoko poprzeczkę i przez to nie spełnił moich oczekiwań.
-
Patrząc na to jak Wiesiek stacza się w otchłań leku, a Janusz bezpowrotnie traci człowieczeństwo podczas zeznań dzieci oskarżonego, zapominamy zupełnie, że to fabuła, a nie dokument.
-
Choć jego przebieg pełen jest wydarzeń, które wydają się absolutnie nieprawdopodobne, wystarczy powrócić do dokumentu Pieprzycy z 1998 roku, aby przekonać się, że nasza wyobraźnia z trudem nadąża za rzeczywistością. Sprawdzają się w tej historii słowa Marka Twaina, który pisał, że prawda jest dziwniejsza niż fikcja, bo nie musi respektować reguł prawdopodobieństwa.
-
Wydaje się filmem świeżym, pomysłowym, mimo że w gruncie rzeczy policjant próbujący rozpracować nieuchwytnego zabójcę to motyw wyjątkowo wyeksploatowany.
-
Niewątpliwie trudny acz naprawdę bardzo godny obejrzenia.
-
Momentami imponuje, ale całość zawodzi banalnością spostrzeżeń.
-
Pieprzyca bardzo starannie odtwarza też rzeczywistość lat 70.
-
Znakomity, przejmujący film o uwikłaniu jednostki w opresyjny system. Pozostawia wiele wątpliwości i stawia dużo pytań.
-
Maciej Pieprzyca pomieszał ze sobą kino gatunkowe z artystycznym. Wszak tylko na początku widzowi przychodzi obejrzeć typowy kryminał, który z każdą następną klatką przemienia się w film psychologiczny. Zapożyczenie elementów z kina rozrywkowego pozwoliło reżyserowi na przyciągnięcie niezbędnej dla sukcesu obrazu uwagi odbiorcy.
-
Prawdziwa perełka w polskim kinie gatunkowym. Przedzierająca się przez papierosowy dym mięsista atmosfera kryminału kontrastowana jest przez humorystyczne kwestie wygłaszane przez bohaterów.
-
Udała się Pieprzycy rzecz niełatwa. Bo z opowieści, której finał wszyscy dobrze znają wykrzesał prawdziwe emocje.
-
Błyskotliwe, świetnie zrealizowane, a jednocześnie niepozbawione ambicji kino gatunkowe, trzymające w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty.
-
Dobre tempo, sporo humoru, który znakomicie wpasował się w konwencję i nawet na chwilę nie wybijał z rytmu, emocje oraz rozrywkowy wydźwięk, który sprawia, że jest to dzieło, obok którego nie można przejść obojętnie.
-
Kino pod każdym względem spełnione. Znakomicie napisane, zagrane również na drugim planie, klimatyczne, okraszone niepokojącym motywem muzycznym.
-
Choć obraz nie zachwyca pod kątem technicznym, jest może nieco zbyt kameralny i oszczędny, to jednocześnie wszystkie te pozorne niedostatki pozwalają w pełni rozkwitnąć największemu atutowi - scenariuszowi. Mocnemu, szorstkiemu i na długo pozostającemu w pamięci.
-
Pieprzyca umiejętnie balansuje na granicy satyry, kryminału i poważnej psychologii. Dawkuje humor i makabrę, ale nie nabija się z peerelowskiej irracjonalności w sposób kuglarski.
-
Udany, klimatyczny thriller z psychologicznym zacięciem.
-
Merytoryczna biegłość reżysera, dobrze dobrana obsada i ciekawie zrealizowane tło muzyczne po prostu musiały zaowocować porcją dobrego kina.
-
Na całości widać pewien autorski sznyt, przejawiający się w dogłębnej analizie jednostek i uczłowieczeniu ich, a jednocześnie film ma bardzo skupiony i przejrzysty charakter, dzięki czemu seans zwyczajnie angażuje i dostarcza nie tylko tematu do dyskusji nad granicami ludzkiej moralności, lecz również dobrą rozrywkę.
-
Ogląda się dobrze, gdyż jest niejednoznaczny. Historia śledztwa została podana ciekawie, pełno tutaj i ludzkich tragedii i poczucia humoru.
-
Jest sprawnie zrobionym kinem gatunkowym z autorskim sznytem.
-
Sala rechocze, bo humor i nostalgia to naczynia połączone.
-
Fascynuje, choć pozostawia nutkę niedosytu przez zbyt wolny rytm opowiadania.
-
Bardzo solidny i mocny film.
-
Bardzo udany, trzymający w napięciu thriller.
-
Duszny, mroczny, zakurzony tytoniowym dymem obrazek PRL-u. Pieprzyca wykonał dobrą robotę.
-
W końcu udany polski thriller, choć nie do końca rasowy.
-
Atmosfera tamtego okresu została oddana perfekcyjnie.
-
Bardzo dobrze przekazuje widzowi złożoność sprawy Wampira z Zagłębia. Jest również doskonale zrealizowany pod względem warsztatu filmowego i można go z pełną odpowiedzialnością polecić widzom ceniącym sobie dobre polskie kino.
-
Skrojony na miarę niczym gładko leżący garnitur. Bez niepotrzebnych ozdobników i trzymający w napięciu do końca.
-
Pochwalić można klimat samego filmu, surowość obrazu, kolorów, pewną stylowość.
-
Ogląda się najlepiej z perspektywy widza chcącego dzięki temu filmowi zrozumieć lepiej mechanizmy działania nie tylko aparatu władzy, ale także zwyczajnych obywateli w okresie PRL'u.
-
Pieprzyca umiejętnie nawiguje pomiędzy akcentami, nie tracąc równowagi pomiędzy tym co kryminalne, a tym co moralnie-niepokojące.
-
Kino to z wysokiej półki, potwierdzające jedynie jak dobrze ma się obecnie polski kryminał. Zachwyca przede wszystkim realizacja, jest tu wszystko, czego od dobrego thrillera wymagamy: napięcie, klimat, intryga. To się ogląda!
-
Gęsty, przygnębiający kryminał, w którym nie ma zwycięzców, są tylko przegrani. Tak maluje się najnowsze dzieło Macieja Pieprzycy. Bez dwóch zdań jest to klasa światowa i jeden z ważniejszych rodzimych filmów w tym roku.