Niemcy, 1957. Prokurator generalny Fritz Bauer stara się postawić przed sądem Adolfa Eichmanna odpowiedzialnego za masowe deportacje Żydów.
- Aktorzy: Burghart Klaußner, Ronald Zehrfeld, Lilith Stangenberg, Jörg Schüttauf, Sebastian Blomberg i 15 więcej
- Reżyser: Lars Kraume
- Scenarzyści: Olivier Guez, Lars Kraume
- Premiera kinowa: 20 stycznia 2017
- Premiera światowa: 7 sierpnia 2015
- Dodany: 11 października 2016
-
Sprawnie poprowadzona narracja i estetyka wykonania pozwalają też cieszyć się samym kinem, co jednak nie przykrywa niepokojącej aktualności przesłania.
-
Dobra lekcja historii, troszeczkę thrillera i niezłe kino psychologiczne.
-
Doskonały nie jest: w realizacji nie wykracza poza solidność, zdjęcia są telewizyjnie banalne, a jazzowa muzyka, sama w sobie świetna, niespecjalnie tu pasuje. I to właśnie Klaussner oraz siła samej historii wynoszą go ponad przeciętność.
-
Ze względu na Klaußnera film ogląda się w pełnym napięcia skupieniu, chociaż wszyscy doskonale znamy zakończenie tej historii.
-
Udana produkcja, której głównym celem jest opowieść o człowieku i jego walce o to, by sprawiedliwości stało się zadość. To także opowieść o tolerancji lub o próbie jej odnalezienia we wciąż bardzo niepewnej rzeczywistości.
-
Ta mieszanka thriller politycznego, kryminału i dramatu potrafi chwycić za gardło, trzymać w napięciu aż do końca. Przy okazji poznajemy pozornie znaną historię z zupełnie nieznanej perspektywy oraz cichego bohatera.
-
Twórcom udało się nadać akcji odpowiednią dynamikę, a narracja ani przez moment się nie dłuży.
-
Kraume krąży wokół tych tematów, a jednocześnie bardzo sprawnie buduje trzymającą w napięciu fabułę. Prowadzi film w sposób kameralny, przywodzący na myśl sztukę teatralną. Liczą się tu dialogi, niedopowiedzenia, sugestie, manipulacje, gesty.
-
Gorzkie, ciekawe kino ze znakomitą kreacją Burgharta Klaussnera w roli tytułowej.
-
Bardziej filmowa próba uporania się państwa niemieckiego ze swoją przeszłością. Tylko by było oczyszczenie z grzechów musi być przyznanie się do winy, a ukrywanie odpowiedzialnych za zbrodnie nazistowskie, to zdecydowanie odwrotnie działanie. Film raz lepiej, raz gorzej, podejmuje się polemiki z potrzebą odcięcia od przeszłości.