Szanujemy Twoją prywatność i przetwarzamy dane osobowe zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Razem z naszymi partnerami wykorzystujemy też pliki "cookie".
Zamykając ten komunikat potwierdzasz, że zapoznałeś się z polityką prywatności i akceptujesz jej treść.
7.4 10.0 0.0 18
Pozytywnie oceniony przez krytyków
6.4
Pozytywnie oceniony przez użytkowników

Nagrodzony Złotą Palmą na 74. festiwalu w Cannes film Julii Ducournau zaczyna się od emocjonalnej eksplozji, po której napięcie nieustanie rośnie - aż do ostatniej sekundy tej zdumiewającej, atakującej wszystkie zmysły historii. "Titane" rozsadza ekran: demolując granice gatunków, włamując się do męskich filmowych fantazji, przebijając - ostrym szpikulcem, który wsuwa później we włosy - balony naszych oczekiwań.

NH21. To jak wiele zajebiście dziwnych rzeczy Ducournau pcha do swojego filmu i jak jej to wychodzi, aby przekazać solidną opowieść, jest obłędnie "wow". Nie wiem czego tu się trzymać, bo na początku ten obraz pędzi na zabicie, by potem ostro wyhamować i skręcić w jeszcze bardziej zaskakujące drogi. Trzeba w pewnym momencie świadomie wyłączyć logiczne pojmowanie i oddać się tej podróży. I to – cholera – działa.

Komentarze 0

Nie znaleziono komentarzy.