Pochodzący z niezamożnej rodziny Bob dorasta w slamsach na przedmieściach Jamajki. Podczas gdy w kraju trwa wojna domowa, a przemoc się nasila, Bob Marley planuje dać bezpłatny koncert, chcąc zjednoczyć podzielony naród. Wierzy, że muzyka reaggae jest lekarstwem na wszystko oraz może natchnąć rewolucję. Rastafarianin ma rodzinę i wychowuje dwóch synów, co nie wpływa na naciski na niego odnośnie odwołania wydarzenia. Kiedy zostaje postrzelona matka jego dzieci, sprawa staje się poważniejsza...
- Aktorzy: Kingsley Ben-Adir, Lashana Lynch, James Norton, Michael Gandolfini, Anthony Welsh i 15 więcej
- Reżyser: Reinaldo Marcus Green
- Scenarzyści: Zach Baylin, Frank E. Flowers
- Premiera kinowa: 16 lutego
- Premiera światowa: 14 lutego
- Ostatnia aktywność: 14 kwietnia
- Dodany: 10 listopada 2023
-
To porażka na prawie każdej płaszczyźnie. Twórcy mieli w garści sylwetkę jednego z najpopularniejszych muzyków zeszłego wieku, jego interesującą historię i porywającą muzykę. Mimo to zrobili z niej film nijaki, nudny, który zawiedzie każdego.
-
Problem polega na tym, że scenarzyści Frank E. Flowers i Zach Gaylin kompletnie nie są w stanie zainteresować nas historią legendy muzyki. Miotają się w tej opowieści i robią częste przeskoki, przez co wprowadzają do tej struktury ogromny chaos. Niby mają wszystkie składniki potrzebne do zaserwowania wybornego dania, ale nie wiedzą, jak je przygotować. Rzucają wszystko chaotycznie na talerz i mają nadzieję, że jakoś samo się to skomponuje.
-
Dawno, ale to naprawdę dawno nie widziałem filmu tak bezczelnie marnującego swój potencjał. "Bob Marley: One Love" jest nudny, nie ma na siebie żadnego pomysłu, płytki, w zasadzie pozbawiony duszy. Jeśli chcecie lepiej poznać Boba Marleya, polecam absolutnie świetny dokument Kevina Macdonalda z 2012 roku "Marley". Odradzam nawet jeśli jesteście zatwardziałymi fanami reggae.