Nader i Simin są teherańskim małżeństwem w separacji. Pewne z pozoru błahe zdarzenie postawi bohaterów przed wieloma moralnie niejednoznacznymi wyborami.
- Aktorzy: Peyman Moaadi, Leila Hatami, Sareh Bayat, Shahab Hosseini, Sarina Farhadi i 15 więcej
- Reżyser: Asghar Farhadi
- Scenarzysta: Asghar Farhadi
- Premiera kinowa: 7 października 2011
- Premiera światowa: 15 lutego 2011
- Ostatnia aktywność: 14 lutego
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Nie chcę wpisywać się w ciąg zachwytów nad "Rozstaniem". Niestety nie mam wyjścia. Rzadko bowiem zdarza się oglądać film tak pełny i mądry, tak sprawiedliwie ważący racje.
-
Mimo, że przedstawia inną kulturę to robi to bez wyrazu. Monotematyczne sceny nie uwypuklają problemu, raczej dławią się telenowelowymi ujęciami życia rodzinnego. A kolejne ujęcia tytułowego rozstania zamiast zaintrygować, mierzwić nie budzą większych emocji.
-
Być może wielu widzów odbierze "Rozstanie" jako dzieło wybitne, ale takie, do którego nie będą chcieli już więcej wracać. Trauma stająca się udziałem bohaterów filmu przekłada się na dość niekomfortową pozycję odbiorcy-sędziego. Największą siłą tego sprawnie zrealizowanego współczesnego moralitetu jest bowiem skala emocji, jakie porusza: od gniewu, po najgłębsze współczucie.
-
Można powiedzieć, że "Rozstanie" to dramat o skomplikowanych stosunkach społecznych w Iranie i przepaści między religią a życiem. Albo, że to wysmakowany thriller o kłamstwie. Za każdym razem będzie to prawda i za każdym razem będzie to znakomity film.
-
Zrealizowany bardzo prostymi środkami, zajmujący się zwykłymi ludźmi, ukazujący prozaiczne sytuacje i perypetie, bez technicznych fajerwerków, "artystycznych" pretensji, żadnych snobistycznych ciągot, bez wielkiej filozofii, zagmatwanej psychologii i karkołomnej intelektualizacji... Z zaskoczeniem konstatuję, że są to wszystko atrybuty filmu "małego". Ale z tej "małości" - paradoksalnie - wyrasta właśnie jeszcze wyraźniej jego wielkość.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Farhadi z kamerą jest bardzo blisko swoich bohaterów. Przez to dużo mocniej odbiera się tę - już i tak - przejmującą historię. Dylematy moralne są na tyle trudne, że opowiedzenie się po jednej ze stron jest praktycznie niemożliwe. Uczucia schodzą na drugi plan, przestają odgrywać najbardziej znaczącą rolę i właśnie to w tej historii jest najsmutniejsze. Przejmujący, wielowątkowy i świetny - dramat.