Mężczyzna i kobieta, siedząc na tarasie, rozmawiają o życiu.
- Aktorzy: Reda Kateb, Sophie Semin, Jens Harzer, Peter Handke, Nick Cave
- Reżyser: Wim Wenders
- Scenarzysta: Wim Wenders
- Premiera kinowa: 4 sierpnia 2017
- Premiera światowa: 1 września 2016
- Dodany: 24 marca 2017
-
Gotowemu filmowi można zarzucić znacznie więcej niż tylko nieuzasadnione niczym użycie trójwymiaru.
-
Niewiarygodnie nudny i pretensjonalny.
-
Wim Wenders nie ma ostatnio nosa ani do scenariuszy, ani do aktorów, którzy w jego najnowszym filmie "Piękne dni" zamiast wyrażać emocje, grają jak drewniane kukły.
-
Piękne dni, to piękny dzień, ale pełen nie tylko pięknych, ale i poruszających historii, nie zawsze delikatnych i z temperaturą pokojową. To kino kontemplacji, specyficzne, ale mówiące dużo i nie tylko dlatego, że jest tutaj nieustannie prowadzony dialog.
-
Piękno wizualne i symfonia słów rozpadają się w reżyserskich niedostatkach. Powoli krążąca kamera otępia zmysły i pozwala na chwilę relaksu, przez co rozmowa głównych bohaterów schodzi na drugi plan.
-
Można owijać w bawełnę, szukać pięknych słówek i czcigodnych eufemizmów, ale właściwie po co? "Piękne dni" Wima Wendersa to grafomania. Cóż z tego, że wzorcowa?
-
Nakręcony w ekspresowym tempie nowy film Wima Wendersa czaruje technologią 3D, lecz udanym dziełem mistrza nie jest.
-
Wim Wenders zaprasza widza do rzeczywistości, w których nic nie jest oczywiste i jasne na pierwszy rzut oka. Piękne dni to nie film - to materiały do scenariusza. Ale jakiej próby...
-
Niestety, adaptacja sztuki Handkego nie przełamuje złej passy reżysera, który od lat nie stworzył udanego filmu fabularnego. Całości nie ratuje nawet piękna, kojąca sceneria, która mogłaby się świetnie sprawdzić np. w reklamie funduszu emerytalnego. Szkoda, że spokój i wyciszenie nie są w "Pięknych dniach" świadectwem artystycznej dojrzałości, ale twórczego uwiądu.