Nieśmiały mężczyzna, za namową rudej piękności, kradnie obraz z praskiej Galerii Narodowej i w przebraniu wyrusza do Wiecznego Miasta.
- Aktorzy: Václav Hrzina, Berenika Kohoutová, Nina Divíšková, Jan Englert, Miroslav Donutil i 15 więcej
- Reżyser: Tomasz Mielnik
- Scenarzyści: Tomasz Mielnik, Vít Polácek
- Premiera kinowa: 9 czerwca 2017
- Premiera światowa: 4 lipca 2015
- Dodany: 7 czerwca 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Czeska produkcja pełna jest niebanalnego humoru i konsekwentnego prowadzenia akcji. Pomimo wyobraźniowego mirażu, trudno tutaj o radosne i barwne przesłanie. Droga do Rzymu staje się mieszanką stylów, dzięki czemu intryguje i przyciąga, choć nie zawsze jest jasna. Wes Anderson podaje tutaj rękę Royowi Anderssonowi, a całość spina czeski dystans i radość opowiadania.
-
Im bliżej końca filmu, tym większe zagrożenie dla klarowności wywodu stanowi za to nieokiełznana wyobraźnia reżysera. W obliczu natłoku ekscentrycznych gagów i absurdalnych postaci fabuła wytraca impet, a uodpornionego na opary absurdu widza zaczyna ogarniać znużenie. Nawet jeśli Mielnik w pewnym momencie gubi drogę, nie zmienia to jednak faktu, że tak oryginalnemu przewodnikowi warto wybaczyć bardzo wiele.
-
Żeby Polacy zrobili dobrą komedię trzeba było udać się... do Czech. "Droga do Rzymu" Tomasza Mielnika bliższa jest bowiem klimatem do czeskich filmów, nie zdradzając specjalnych powinowactw z kinem polskim.
-
Solidna, zabawna realizacja, na podstawie której wróżyć można Tomaszowi Mielnikowi świetlaną przyszłość. Trafne obserwacje wplecione w absurdalne historie zachęcają do śmiechu, jest to jednak - o ironio - śmiech widza z siebie samego.
-
Z jednej strony jest w tym dziele coś świeżego, z drugiej zaś widać w nim inspirację dorobkiem czeskiej kinematografii, choćby twórczością Petra Zelenki. To dobrze wróży na przyszłość.
-
Przyjęta przez reżysera maniera może momentami drażnić, bo film zaczyna w pewnej chwili przypominać skrypt do historii sztuki, a nawet esej przeintelektualizowanego grafomana. Jednak jakoś łatwiej przychodzi udzielenie rozgrzeszenia autorowi, gdy ten potrafił stworzyć, przy wszelkich swoich wadach, dzieło oryginalne, intensywne i niezwykle, nie tylko jak na debiut, odważne.
-
Pełne wyobraźni, metaforyczne pokazanie współczesnej Wieży Babel, utraty wiary ludzi w siebie samych i czegokolwiek nad nimi.
-