Macierzyńska miłość, tworząca dla syna iluzję wspaniałego świata, sprawia, że Romain Gary staje się jednym z najwybitniejszych powieściopisarzy, ale jest również wielkim obciążeniem.
- Aktorzy: Pierre Niney, Charlotte Gainsbourg, Didier Bourdon, Jean-Pierre Darroussin, Catherine McCormack i 15 więcej
- Reżyser: Eric Barbier
- Scenarzyści: Eric Barbier, Marie Eynard
- Premiera kinowa: 20 lipca 2018
- Premiera światowa: 14 października 2017
- Dodany: 17 kwietnia 2018
-
W "Obietnicy poranka" widać histerię. Melodramatyczna recepta przestaje działać gdzieś w połowie historii. Z minuty na minutę jest coraz gorzej. Lekkość fascynującej biografii zmienia się w koturnową opowieść o pisarzu/literacie.
-
Idealna synteza komedii oraz dramatu. Film, który ani na moment nie traci fantastycznego tempa.
-
Postać Niny Kacew jest największym atutem filmu i pozwala dostrzec w nim coś więcej niż tylko atrakcyjną opowieść o dojrzewaniu.
-
Kino atrakcji pozbawione głębszej refleksji. Składa hołd głębokiej rodzicielskiej miłości, lecz nie dostrzega odcieni szarości w nieco toksycznej relacji. Przyjemny obraz wielkiej życiowej przygody zrealizowanej na skrzydłach miłości.
-
Trzeba jednak przyznać, że stworzył film zróżnicowany jak sam Romain Gary: wyniosły i sentymentalny po rosyjsku, po polsku autoironiczny, a jednak posiadający francuskie poczucie humoru i szyk rodem z Wersalu.
-
Nie raz potrafi wywołać na twarzy widza uśmiech, a czasem sprawić, że pojawi się łza wzruszenia.
-
Jeżeli ktoś pragnie zaznajomić się z biografią utalentowanego pisarza pozbawioną hollywoodzkich uproszczeń i jednocześnie chce pozbyć się niesmaku po kolejnych francuskich komediach, to pozycja Erica Barbiera jest filmem godnym obejrzenia. Obietnica poranka zdradza znakomite rzemiosło reżyserskie, jak również umiejętność metodycznego prowadzenia historii bez zbędnych epizodów, co powinno zawsze być doceniane.
-
Przybliża relację syna literata i matki, która również okazała się artystką - a jej twórczą domeną było kształtowanie życia syna.
-
Brakuje w tym filmie co prawda scen wybitnych czy wywołujących większe emocje, ale nie można mu odmówić solidnego rzemiosła i tego, że po prostu dobrze sprawdza się w kategoriach kina rozrywkowego, nie pozwalając widzowi na to, by nudził się chociaż przez chwilę.
-
Nie jest filmem wybitnym, niczym nie może zaskoczyć i nie jest też kinem rozrywkowym, jeśli tego byście się spodziewali. Na pewno jest natomiast filmem solidnym, do obejrzenia przez lubiących ciekawe filmy biograficzne i pewnie tych, którzy czytali książkę pisarza.
-
W dużej mierze opowiada o toksycznej relacji łączącej matkę i syna, lecz traktuje swoich bohaterów również z czułością i humorem. Im bliżej końca, tym więcej sentymentalizmu, który może podzielić widownię.
-
Jest jak poezja. Subtelna, magiczna, jednak nie dla każdego. Niektórych znuży, innym zmieni spojrzenie na świat, a przede wszystkim umożliwi odnalezienie błędów w relacjach z krewnymi.
-
Generalnie jednak im dalej, tym lepiej, a całość warta jest obejrzenia. Niewiele jest w kinie świadectw tak ekspansywnej matczynej miłości.
-
Mimo ponad dwóch godzin seansu, nie ma w nim miejsca na dłużyzny. Życie Gary'ego jest potężnie naładowane ciekawymi zdarzeniami, którymi można by zapełnić jeszcze dłuższy film.
-
Nie do końca sycący i spełniony, ale wykonany z ogromny wdziękiem i umyślnym nierobieniem hałasu, a jednak na poziomie uczuć ogromnie burzliwym. Obietnica dużo więcej obiecuje, niż ostatecznie pokazuje.
-
Ekranizacja Barbiera niepotrzebnie idzie w kierunku tradycyjnego kina biograficznego. W "Obietnicy poranka" tkwi coś więcej niż podana z pewną megalomanią młodość artysty. Potrzebuje nie ilustracji, lecz odważnej dekonstrukcji. Tutaj szansa przebiegła koło nosa, a nadmiernie konwencjonalne kino nie spełnia obietnicy głębokich przeżyć.