Magdalena Kącka
Krytyk-
Spodoba się fanom Jodorowskiego albo Tarkowskiego, a więc twórcom kojarzonym z kinem autorskim, artystycznym niż science-fiction.
-
Najbardziej rozczarowało mnie zakończenie serii, bowiem pierwsza płyta entuzjastycznie nastawiła mnie do tego tytułu. Początek był tajemniczy i pełny wciągających wątków, jednak twórcom zabrakło konsekwencji w utrzymania wysokiego poziomu w kolejnych epizodach.
-
Jest to seria, której często wspominać nie będę, jednak czasu przeznaczonego na seans za stracony uznać nie mogę.
-
Historię śledzi się z przyjemnością. Nie ma chwili na nudę, bo ciągle pojawiają się jakieś zaskakujące wątki, a do wyjaśnienia wszystkich zagadek wciąż jeszcze daleko. Nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po kolejną porcją przygód "Kawalera miecza".
-
Trzecia płyta "Erementar Gerad", to kawał przyzwoitej rozrywki. Miłośnicy serii, jak i podobnych klimatów nie powinni czuć się rozczarowani.