mk_810921
Użytkownik-
"Diuna: Część druga" jest dla mnie filmem perfekcyjnym. Oczywiście niektórzy będą narzekać, że zbytnio skupia się na akcji i nie poświęca tyle czasu na rozwój świata. Jednak obie części tworzą spójny, przemyślany i skończony projekt. Villeneuve wykonał tytaniczną robotę - dał nam dzieło na miarę Władcy Pierścieni czy pierwszej trylogii Star Wars. Jest to bowiem film, który na stałe zapisze się w panteonie klasyków. Reżyser tym samym potwierdził, że jest jednym z najlepszych twórców w branży.
-
1021 lutego
- 1
- 1 komentarz
-
Zabawne i bezpretensjonalne dzieło, pełna ciepła i miłości opowieść o trzech pokoleniach nieustannie dojrzewających kobiet.
-
To, co najbardziej przebija z tego filmu to lenistwo twórców. Nie mówię nawet o lenistwie intelektualnym przy powstawaniu scenariusza, ale o lenistwie we wcielaniu go w życie. Technicznie film leży i kwiczy.
-
2.33 kwietnia 2023
- 1
- Skomentuj
-
Z pewnością znajdzie się wśród najgorszych filmów świata. A jednocześnie może trafić na listę sukcesów kasowych.
-
Mechaniczna pomarańcza stała się kultowa z wielu powodów, nie tylko za sprawą języka. Przede wszystkim dlatego, że nie jest to wyłącznie brutalna opowieść o jakimś łobuzie, a satyra społeczna, obraz totalitarnych rządów, wreszcie próba zmierzenia się z pytaniem, czy psychologia behawioralna jest tak naprawdę pożyteczna i potrzebna.
-
Pytanie, czy można powiedzieć coś nowego na temat tego filmu? Chyba nie, ale nie zmienia to faktu, ze film ogląda się znakomicie i mimo lat nadal poraża.
-
W osiągnięciu alarmującej, złowieszczej atmosfery pomaga ośnieżone, nieprzyjazne miejsce akcji oraz chłodna tonacja barw, wypełniających przestrzeń ekranu. Burze śnieżne i ogólny tembr "The Lodge" budzą skojarzenia z "Lśnieniem", a fragment "Czegoś" Carpentera nie bez powodu zacytowany zostaje podczas wieczoru przed telewizorem: w obu filmach mistrzowsko rozegrano dramat eskalującej paranoi. Finałowa scena filmu jest surowa i paraliżuje nihilizmem.
-
Ciekawa i mądra produkcja, która potrafi także rozbawić. Jest to bardzo miła odmiana po wielu mocno nieudanych rodzimych produkcjach Netflixa.
-
Na tle przeciętnej produkcji polskiego Netflixa jest projektem ciekawym, niepozbawionym wad, ale ciekawym, chwilami dowcipnym, chwilami błyskotliwym, w większości dobrze obsadzonym i zagranym. Tyle, że nieprawdziwym. Same wyjątkowe problemy banalnych rodziców. Moje noworoczne życzenie: więcej zwyczajności. Szaleństwa mamy w nadmiarze za oknem.