Fanatyk aktorskich adaptacji mang oraz Danganronpy, który pisze głupoty o filmach na fanpage'u, Twitterze, Filmwebie, a także tutaj. Do tego mam bloga, na którym pojawiają się moje recenzje, więc na Mediakrytyku jestem zarówno jako użytkownik jak i krytyk. Poza tym posiadam jeszcze kanał na YouTube.
-
Do aktorskiej adaptacji "One Piece" podszedłem z wielką ciekawością, obawami i niepewnością. I muszę przyznać, że podróż ta była jednym z najbardziej ekscytujących rejsów, w jakich miałem okazję uczestniczyć. "One Piece" w wersji aktorskiej to prawdziwa uczta dla oczu i uszu. Od wiernie odwzorowanych postaci, przez dobrze przygotowane efekty specjalne, aż po muzykę - wszystko to tworzyło niesamowitą atmosferę.
-
W "Chłopcu i czapli" Miyazaki snuje opowieść o życiu i śmierci, a także o przekazywaniu dziedzictwa młodszemu pokoleniu, co może być metaforą jego własnego życia i kariery. Z jednej strony młody Mahito dzieli wiele momentów ze swojego życia z młodym Miyazakim, z drugiej strony postać ciotecznego pradziadka, pragnącego przekazać swoje dziedzictwo młodszemu pokoleniu, może odzwierciedlać pragnienia dzisiejszego, 83-letniego Miyazakiego.
-
714 stycznia
- 1
- Skomentuj
-
Może i ten film trochę zarobi. Ludzie pójdą na seans nakręceni ciekawością. Jednak jestem prawie pewien, że na zapowiedziane wstępnie kolejne części nikt do kina się nie wybierze. Drugi raz nikt się nie da na to nabrać.