Przez pogrążone w krwawej wojnie domowej Stany Zjednoczone przedziera się grupa dziennikarzy, by w Waszyngtonie przeprowadzić ostatni wywiad z prezydentem.
- Aktorzy: Kirsten Dunst, Wagner Moura, Cailee Spaeny, Stephen Henderson, Sonoya Mizuno i 12 więcej
- Reżyser: Alex Garland
- Scenarzysta: Alex Garland
- Premiera kinowa: 12 kwietnia
- Premiera światowa: 14 marca
- Ostatnia aktywność: Wczoraj
- Dodany: 14 lutego
-
Garland nie bawi się w półśrodki. Jak ktoś ma zginąć, to zginie. Gdy wybuchnie bomba, to rozerwie stojących blisko ludzi. I sprytnie buduje opowieść - tak, by nie wyrażać poparcia politycznego, ale tak, by krytykować ogólny konflikt. Co ciekawe, najbardziej sugestywne i działające na emocje są momenty ciszy, gdy słychać tylko spust migawki. Niestety, kameralność jest jednocześnie siłą i piętą achillesową filmu. Brakuje większej skali w tej prostocie.
-
Twórcy zgrabnie zadbali o to, by wątków z tego filmu nie dało się wykorzystać propagandowo w obecnej dyskusji w podzielonych mocno Stanach Zjednoczonych. Ze szczątkowych informacji, które tu dostajemy dowiadujemy się na przykład, że sojusz przeciwko władzy centralnej zawiązały Kalifornia z Teksasem, co jest jak wiemy kompletnie nieprawdopodobne we współczesnych realiach. Dzięki takiemu zdystansowaniu się od prawdziwej sceny politycznej, obraz zyskuje bardziej uniwersalny wymiar.
-
Mogło być ciekawie, prowokująco, intelektualnie - a zamiast tego dostaliśmy całkowitą pustkę, zarówno fabularną, jak i emocjonalną. Bohaterowie są statyczni, w ogóle się nie rozwijają, poza Jessie, której postać mimo to jest płytka, wręcz banalna. Brakuje również widowiskowości, wątki militarystyczne są nierealistyczne, a sceny bitew nie wywołują większych emocji.
-
Civil War jasno pokazuje, że Alex Garland wciąż szuka, a wzorem największych, nie chce się okopać w jednym gatunku, a wypłynąć na szersze wody. Działa to zarówno dosłownie, bo po prostu nie oferuje nam kolejnego pokręconego sci-fi, jak w i w tym sensie, że w samym najnowszym filmie w znakomity sposób łączy kilka motywów, których próżno szukać w typowym kinie wojennym.
-
Garland zwraca uwagę na problemy, które każdy inteligentny człowiek już dawno powinien był zauważyć - przede wszystkim dwuznaczną moralność mediów i makabrę wojny. Kilka orygianlnych rozwiązań artystycznych, zwłaszcza sztuka montażu, sprawia, że Civil War zasługuje na dodatkowy plus. Jeśli jednak spojrzymy w scenariusz, jest to wojenne kino drogi, napisane według oczywistego schematu.
-
Dla Alexa Garlanda zmieniła się tematyka oraz konwencja względem poprzednich filmów, ale nic mu nie ubyło z talentu.
-
Kolejna wojna domowa w Stanach Zjednoczonych. Przez pogrążone w krwawej wojnie domowej Stany Zjednoczone przedziera się grupa dziennikarzy, by w Waszyngtonie przeprowadzić ostatni wywiad z prezydentem. Co z tego wszystkiego wyszło? Przekonajcie się Zapraszam na recenzję BEZ SPOILERÓW