Franciszek Zatyka
Krytyk-
Łazarkiewicz budzi bardzo złożone emocje, które gubią się pomiędzy logicznymi skrótami i szybkim tempem. Czuć jednak, że ekranowa rzeczywistość oferuje więcej niż tylko ładny obrazek.
-
Tym sposobem nostalgiczne kino dla rodziców nie żeruje wyłącznie na najprostszych emocjach. Co więcej, udowadnia, że w polskim kinie można opowiadać bez manieryzmów historie o błądzących nastolatkach i godzić je z oczekiwaniami opiekunów - i w poruszający sposób pokazać tę trudną, międzypokoleniową miłość.
-
Choć brakuje tu wyraźnych wyborów inscenizacyjnych i drudzy "Teściowie" mogą zwyczajnie nie zaskakiwać, z pewnością nadrabiają bohaterami. Możemy być więc pewni, że z takim zestawem charakterów bez erupcji konfliktu na kolejnym nieudanym weselu się nie obejdzie.
-
Uboższy o szokujący twist, ale za to działający jako familijne kino komfortu film Nieć jest spełniony. Na przestrzeni kilku scen i w prostych symbolach udało się rozrysować dramat całej rodziny dotkniętej tragedią, a gagami wyrównać przytłaczające emocje.
-
-
Duet Stahelski i Reeves definiuje współczesne kino akcji, mierzy się z kolejnymi naśladowcami formuły tanecznej choreografii i pomysłowej inscenizacji. Na drugim biegunie wygrzewa się nowe "Bez litości". Oto ekranowa zemsta bliższa kina zagadki i sensacji, tym razem tym razem domykająca opowieść. Niechybnej emerytury ekranowego zabójcy nie mylcie jednak z filmową geriatrią.