Dariusz Matusiak
Krytyk-
Władcy przestworzy to najnowszy serial wyprodukowany przez Stevena Spielberga i Toma Hanksa. Czy rzeczywiście przypomina niesamowitą Kompanię Braci? I czy cichy bohater tej historii, ogromny bombowiec B-17, dużo wnosi do tej wojennej historii?
-
Kawał dobrego kina wojennego, a my powinniśmy być świadomi, że każdy obraz traktujący.
-
Czy czwarty sezon Sex Education jest więc godnym zakończeniem całej serii? Początkowo myślałem, że nie, że otwiera zbyt dużo nowych wątków i tworzy fundamenty pod rozwinięcie wielu ciekawych historii i postaci. Do pożegnań o wiele bardziej nadawał się przecież symboliczny koniec szkoły Moordale w trzecim sezonie. Po ostatnim odcinku jednak zmieniłem zdanie.
-
Choć dubbing i godziny seansów oznaczają film dla dzieci, tak naprawdę to film głównie dla dorosłych - dla każdego kto pamięta czas, gdy czytał książkę o Puchatku, dla każdego, kto nie potrafi odłożyć na chwilę służbowej komórki.
-
Średni film, ale można się na nim naprawdę dobrze bawić - jeśli tylko czujemy sentyment do dawnych hitów, jeśli nie jesteśmy na bakier z popkulturą, jeśli drzemie w nas komputerowy gracz - player one.
-
Wyjątkowy obraz, w którym niepotrzebni są wspaniali aktorzy, wartka akcja i efekty specjalne.
-
Tak jak przy okazji recenzji Kot Bob i ja pisałem że jest to opowieść "nie tylko dla kociarzy", tak Kedi spodoba się raczej właścicielom mruczących futrzaków i miłośnikom kultury tamtego regionu.
-
Jeśli ktoś nie darzy kotów zbytnią sympatią, to jest duża szansa, że po tym filmie zacznie patrzeć na nie w zupełnie inny sposób!
-
Gdyby aktorów również zastąpić komputerowymi postaciami, bardziej zróżnicować ich wiekiem, charakterem - dostalibyśmy o wiele lepszy obraz, bo cała reszta "daje radę". Nie jest to oczywiście arcydzieło kinematografii dla koneserów kina, ale raczej obraz dla młodszego widza, chłonącego film głównie wzrokiem.
-
Tragicznie słaby. Nie widać tam ręki reżysera ani scenarzysty - wygląda bardziej na spotkanie paru kumpli, którzy dla draki nakręcili sobie film podczas zabawy na strzelnicy.
-
Słabe aktorstwo, dialogi i fabułę przykrywają trochę całkiem klimatyczne ujęcia ze snajperami wtopionymi w otoczenie w kombinezonach ghillie i piękne plenery Bułgarii, gdzie kręcono film.
-
Solidny kawał męskiego kina - mamy dynamiczne, dobrze pokazane strzelaniny, eksplozje, pościgi w SUVach, pasującą muzykę i niezłe dialogi, w których aż roi się od militarnego żargonu, slangu i akronimów.
-
Nie jest hollywoodzkim przebojem na miarę Snjapera - to raczej dość lokalny film, upamiętniający niezwykłe wydarzenie i człowieka - bohatera. Dzięki jednak umieszczeniu ciężaru fabuły w wątku domniemanej winy kapitana, całość niesłychanie wciąga i z niecierpliwością czekamy na ostateczny werdykt.
-
Miłośnicy chrupania popcornu w kinie dostaną więc mocno średni film akcji w zbyt szybkim tempie, z całkiem dobrymi wizjami piekła z Boskiej Komedii Dantego, świetną muzyką Hansa Zimmera i wskaźnikami Faradaya zamiast spluw i szybkich wozów.
-
Bardzo średni thriller i niezwykle nieporadna ekranizacja książki. Broni się jako psychologiczna opowieść o charakterach, życiowych porażkach i marzeniach trzech różnych kobiet - całkowicie zawodzi jednak jako kryminał z morderstwem w tle.
-
Rewelacyjne połączenie swoistego restartu serii z jej kontynuacją, które powinno zadowolić nowych widzów i najwierniejszych fanów Rocky'ego.