-
Mogłaby z tego wyjść świetna, trzymająca w napięciu historia z ważnym przesłaniem, ale potrzebna byłaby do tego uzdolniona ekipa twórców.
-
Powiela te same problemy co Król Lew. Za mało tu serca i oryginalności, a za dużo mechanicznego CGI i zapachu starości, szczególnie w fabularnym koncepcie.
-
Film pod tezę, zrobiony od linijki, przez co można traktować jako the best of tego typu kina, choć przez większość czasu pozbawiony emocji i nieangażujący.
-
Zupełnie nieciekawa intryga, brak chemii między bohaterami, kiepskie sceny akcji i zawodzący Winston Duke. Berg w niesamowicie kiepskiej formie.
-
Szkoda, że tak szybko odkrywa karty, ale i tak ma czym zaskoczyć, szczególnie formą i świetną grą Elisabeth Moss. O jeden zwrot akcji za daleko.
-
Od początku wyglądało mi to na historię w stylu Konesera, choć końcowy zwrot akcji nieco przesadzony.
-
Niesamowicie nudny, choć dzięki temu udało się ustrzec przed typowymi dla horrorów głupotami. Tak samo jak przed budowaniem strachu.
-
Wolę jednak publicystyczną formę na tak ważne tematy, jak miało to chociażby miejsce w Spotlight.
-
Lepiej sprawdziłby się jako serial, bo koncepcja szybko się wyczerpuje, naiwność głównego bohatera zaczyna irytować, a humor słabnie z każdą minutą.
-
Spory zawód. Skierowany wyłącznie do kilkulatków, co widać po pełnym błędów i głupot pretekstowym scenariuszu. Reżyser jednak robił co mógł.
-
Wreszcie jakiś romans dla nastolatków, w którym bohaterowie nie chorują na raka. Pod względem realizacji i historii pozostawia daleko w tyle tego typu produkcje.
-
Szkoda, że druga część historii nie dostała więcej czasu, bo jest zdecydowanie ciekawsza. Miejscami stojąca na najwyższym poziomie jakość animacji.
-
Bardzo udany debiut Marshalla-Greena, opowiadającego prostą, ale trzymającą za serce historię, może z nieco naiwną końcówką. Rewelacyjny Ethan Hawke.
-
Bez większych fabularnych ambicji, działa przede wszystkim dzięki nietypowej i osobliwej atmosferze.
-
Chaotyczna nuda. Nie wie, czy chce być biografią, politycznym sensacyjniakiem czy mdłym dramatem. Za mało Bena.
-
-
Raczej z gatunku tych, które w latach 90. trafiały prosto na VHS. Niesamowicie głupi i pozbawiony logiki, a wszystko w imię luźnej rozrywki.
-
Kiczowata bajka dla dzieci, która zupełnie nie potrafiła załapać mnie za serce. Za to grała na moich nerwach irytującą formą.
-
Gdybym był na wyspie fantazji, zażyczyłbym sobie, żeby ten film nigdy nie powstał, a Wadlow przestał kręcić filmy. Niesamowicie głupi.
-
Ritchie w swoim charakterystycznym stylu snuje kolejną kryminalną opowieść z silnym zabarwieniem humorystycznym. Obsada spisała się rewelacyjnie.
-
Odważnie chce poruszyć tematykę zagubienia współczesnych (nadal problematyka jest aktualna) nastolatków, ale obiera złe metody.
-
Zmarnowany potencjał na ciekawą historię. Przedziwna intryga, która dostaje kuriozalny finał.
-
Jeden z najlepszych przykładów, że komicy potrafią dać niesamowity popis aktorstwa w dramatach. Scena tańca bliźniaków to złoto.
-
Za mało w tym szaleństwa, humoru, oryginalności, czegoś przełamującego schematy kina superbohaterskiego. Harley Quinn ciągnie ten film. Rec: tiny.cc/ik8pjz
-
Ekranizacja gry, która nigdy nie powstała. Niezły klimat, przytłaczająca atmosfera klaustrofobii i dobre tempo. Sporo głupotek, ale nie rzucających się w oczy.
-
Psychoterapia poprzez sport. Skutecznie łapie za serce, ale to tylko feel good movie.
-
Zamiast grozy i napięcia, nuda i ładne kadry, które po pewnym czasie przestają robić wrażenie. Zbyt znana historia, z feministycznym wydźwiękiem.
-
Obśmiewa sequele, rebooty i rimejki, ale staje się ofiarą swojej własnej parodii. Jay i Cichy Bob nie przetrwali próby czasu.
-
Już dawno nie przeżyłem czegoś takiego oglądając film. Pochłania, intryguje, fascynuje i absorbuje zmysły, jeszcze długo po seansie. Recenzja: tiny.cc/3iofjz
-
Doskonale wyreżyserowany, pełen świetnych realizacyjnych pomysłów. Dostarczające dużo frajdy sceny akcji. Will Smith najlepszy od lat. Rec: tiny.cc/c98bjz
-
W obliczu ataku na media, Eastwood nie gania za sensacją, a rzetelnie pokazuje skutki wydarzeń, skupiając się na bohaterach . Świetna rola Paula Waltera Hausera