PiQltura
Źródło-
Przez cały seans siedziałem jak zahipnotyzowany i do teraz nie mogę przestać o nim myśleć.
-
Nie jest to film doskonały, ale żaden seans w tym roku nie wywołał u mnie nawet podobnego wrażenia.
-
Może odrobinę pretensjonalny, ale na pewno jedyny w swoim rodzaju.
-
Oprócz tego, że jest sprawnie zrealizowanym kryminałem adaptującym autentyczną historię Wampira z Zagłębia, ma mnóstwo elementów kina moralnego niepokoju w stylu Falka czy Kieślowskiego.
-
Minimalistyczny, niepozorny, łagodny. Dostałem poruszającą historię otyłego, dorosłego faceta z syndromem Piotrusia Pana i jego drogi do usamodzielnienia.
-
Ma doskonały rytm, piękne zdjęcia, idealnie dobraną muzykę i dobrze dobraną obsadę.
-
Perfekcyjnie napisany i wyreżyserowany. Tu każde ujęcie ma znaczenie.
-
Realizacja scen batalistycznych dosłownie urywa łeb. Czegoś takiego nie widziałem w kinie od czasów Szeregowca Ryana.
-
Jeden z najlepszych filmów dokumentalnych jakie widziałem.
-
Najlepsza postmodernistyczna zabawa roku.
-
Uniwersalny film o niepokornych duszach w meandrach szarej egzystencji.
-
Dwie godziny głęboko humanistycznej refleksji.
-
Prawdziwy powiew świeżości nie tylko w rodzimym, ale i światowym kinie.
-
Marvel po raz kolejny próbuje udowodnić, że wcale nie kończą im się pomysły i po raz czternasty potrafią opowiedzieć historię o ratowaniu świata w interesujący sposób. Bez owijania w bawełnę napiszę, że udaje im się to wyłącznie dzięki obłędnej warstwie wizualnej.
-
Wbrew powszechnej opinii nie temat jest problemem, a głównie nieudolna realizacja.
-
Dawno nie wyszedłem z kina tak wściekły. Pal licho, jeśli film byłby zwyczajnie słaby, ja po prostu nie mogłem patrzeć, jak z minuty na minutę coraz bardziej marnowany jest drzemiący w tych postaciach potencjał, w rezultacie tworząc bełkotliwą, niespójną, nieangażującą papkę.
-
Zero emocji i zupełny brak napięcia.
-
W większości zlepek losowych starć Roja i jego kolegów z funkcjonariuszami UB.
-
Animacja zupełnie bezduszna niewykorzystująca nawet połowy potencjału bohaterów i wykreowanego przez Insomaniac Games świata.
-
Jego niewątpliwymi atutami są malownicze zdjęcia, muzyka i zjawiskowa Alicia Vikander. Na tym jednak wszelkie plusy się kończą.
-
Ta w gruncie rzeczy prosta historia urzeka formą, która to dopiero wydobywa z niej głębszą treść.
-
Ktoś powie, że to tylko azjatycki snuj i w pewnym sensie będzie miał rację. Jednak ile tu treści!
-
Niepokojący, momentami odrzucający, ciężki film. Zdecydowanie nie dla każdego, ale mnie w pewnym sensie zachwycił.
-
Takie komedie mógłbym oglądać codziennie.
-
Okazał się kameralnym thrillerem ze świetną zabawą napięciem.
-
Osoby nieznające większości filmów od Marvela będą czuły się mocno zagubione. To kino przede wszystkim dla fanów, którzy znają i kochają tych bohaterów od czasów pierwszego "Iron Mana".
-
Fenomenalnie wystylizowany na lata 70, oniryczny obraz społecznego rozkładu.
-
Dla niektórych będzie to nudne i zbyt hermetyczne, ale ja zaliczam film do grona tych lepszych produkcji braci Coen.
-
Najlepsza adaptacja nieistniejącej gry wideo.
-
Przełamujący konwenanse, ale w sumie banalny melodramat w postaci romansu młodej dziewczyny z dojrzałą kobietą. Trzeba jednak przyznać, że podany ze smakiem i wyczuciem oraz aktorsko świetny.
-
Solidny pod względem rzemieślniczym, ale totalnie bezduszny i mało angażujący film stworzony głównie pod fanów serii gier.
-
Fatalnie zmontowany, ale warto go obejrzeć, choćby dla tych najlepszych sekwencji i rewelacyjnej postaci Batmana.
-
Zwyczajny, lekko mdły melodramat o rozterkach prowincjonalnej gąski.
-
Kino jednocześnie cholernie inteligentne, jak i bardzo emocjonalne.
-
Dobrze, że twórcy nie uciekają się do taniego moralizowania, nie wskazują konkretnie sprawców kryzysu w postaci konkretnych osób czy nawet instytucji, ale wyraźnie sygnalizują, że wpłynęło na to wiele czynników.
-
Nie jestem w stanie postawić tej produkcji jakichś konkretnych zarzutów oprócz jednego, czysto subiektywnego - cholernie mnie znudził.
-
Zdecydowanie najlepsza od lat samodzielna animacja Disneya. Prawie wszystko zagrało tu doskonale. Począwszy od designu świata, przez świetnie napisane postacie, humor, niezliczone aluzje do kultowych dzieł, aż po fabułę złożonością dorównującą najlepszym kryminałom.
-
Udało się zrealizować film w 100% odzwierciedlający postać głównego bohatera.
-
Jestem zachwycony przede wszystkim formą, ale jako całokształt też wypada bardzo dobrze.
-
Stoi w rozkroku między realistycznym kinem o pracy współczesnej policji, a przerysowaną, zabawną sensacją i chyba lepiej dla filmu byłoby, gdyby już całkowicie odpuścił sobie ten poważny ton, zmienił tytuł i całkowicie poszedł w czystą rozrywkę.
-
Produkcja niewątpliwie warta uwagi, ale trochę przeciągnięta. Zabrakło jakichś ostatecznych szlifów, nie obyło się bez nietrafionych pomysłów.
-
Ogólnie, jeśli lubi się twórczość wspomnianego Allena, albo nawet modne ostatnio seriale pokroju netflixowego "Master of None" czy "Love", "Twoja i Tylko Twoja" powinna przypaść do gustu. To najlżejszy film jaki widziałem na festiwalu i zachęcił mnie do zapoznania się z wcześniejszą twórczością Honga.